Sklep polski
Anna żyje w Niemczech od dziesięciu lat. Trafiła tu zaraz po studiach. Po rocznej pracy w charakterze opiekunki osób starszych zaczęła myśleć o własnym biznesie. W małej nadreńskiej miejscowości znała już wszystkich rodaków. Największą ich bolączką był brak ukochanych rodzimych produktów. Ciągle rozmawiano o ogórkach kiszonych, pierogach, prawdziwym majonezie, o polskiej kiełbasie nie wspominając. Anna postanowiła otworzyć sklep z polskimi produktami. W lokalnej gazecie natrafiła na ogłoszenie – wynajem busów. Prawo jazdy miała od dawna. To wynajem busów sprawił, że wyruszyła w pierwszy kurs do Polski. Z autem pełnym towaru wróciła do Kaudelheim. Towar sprzedała na przysłowiowym pniu. Odtąd wynajem busów jest jej głównym partnerem w interesach. Nie myśli o zakupie własnego auta, bo preferencyjne warunki, jakie otrzymała, na wynajem busów skutecznie ją do tego zniechęcają. Anna poleciła już nawet innym znajomym skorzystanie z usługi wynajem busów. Z wdzięczności i chęci dopomożenia innym.